Grand Prix Kościan - Nocny bieg o podkowę Racotu 2024

Drugie podejście do nocnej fotografii sportowej. W zeszłym roku z pełną świadomością potraktowałem zawody jako fotograficzny poligon doświadczalny. Wiem, wiem, zawody to nie powinno być miejsce na eksperymentowanie. Trudno, opowiedzenie historii musiało zejść na drugi plan.

Popełniłem całą masę błędów z których mogłem wyciągnąć wnioski. Tak, tak, ja też muszę trenować tak samo jak Ty.

Nocna fotografia jest wymagająca, sportowa tym bardziej. Zdjęcie sportowe z definicji wymaga ona bardzo krótkich czasów dzięki czemu w pełnym biegu mogę zamrozić ruch. W nocy to nie działa. Normalnie ustawiam czas 1/800s. W nocy czas rośnie nawet do 2 - 6 sekund. W tym czasie będziesz już ulicę dalej. Jeżeli ustawię czas tak jak w dzień to zdjęcie będzie idealnie czarną plamą. Nie o taką galerię jednak chodzi - nie chcecie 200 idealnie czarnych prostokątów do oglądania.Trzeba więc kombinować.

Warunki (nocne) w jakich powstają zdjęcia są zarówno sprawdzianem technicznych możliwości aparatu jak i granic kreatywności fotografa.

Aby opowiedzieć historię tego biegu muszę sprostać wyzwaniu które  mniej więcej odpowiada przebiegnięciu maratonu z czasem 2:45:00

Idealnie nie jest. Gdyby było znaczy że nie muszę dalej robić zdjęć i mogę odwiesić aparat na wieszak.

Nie o to jednak chodzi. Droga - nie cel. Często po osiągnięciu celu nie ma gdzie iść dalej.

Zapraszam do niedoskonałej galerii TUTAJ


 

Komentarze