Każda historia ma swój początek i koniec. W Wilkowicach przypada koniec mojej fotograficznej opowieści X sezonu SOLID MTB. Łącznie osiem razy w lasach Wielkopolski spotkały się dwie pasje - ta fotograficzna i ta kolarska.W moim przypadku fotografia jest przedłużeniem i/lub uzupełnieniem tej największej - kolarstwa MTB. Stąd na każdy etap przyjeżdżam rowerem. Jakoś tak lepiej Was zrozumieć jak ma się w nogach ten sam podjazd, ten sam piasek w zębach a w łydkach czuć znajome pieczenie..
Galerie opowiadają w sposób subiektywny (bo taka jest istota fotografii) historię danego wyścigu niczym rozdział książki. Składając zdjęcia razem mamy opowiadanie (prawie) całego cyklu. Patrząc jednak na pojedyncze zdjęcie tutaj dopiero zaczyna się prawdziwa opowiadanie. Na zdjęciu jesteś Ty i Twoja historia.
Na blogu są już tysiące zdjęć a na nich Twój pierwszy start, ostatni start, urodziny, powrót do sportu po długiej kontuzji, ucieczka z poważnego nałogu do świata sportu, zakończenie profesjonalnej kariery, radość, zmęczenie, złości, adrenalina, przełamywanie własnego lęku przed otwartą wodą, walka z depresją i wiele, wiele innych. Ta wymienianka mogłaby się ciągnąć jeszcze długo.
Dzięki Wam powstała cała masa zdjęć pełnych życia, emocji i prawdy. Za każde zdjęcie z osobna bardzo dziękuję.
Jakkolwiek do zobaczenia w przyszłym sezonie.
Finałowa galeria TUTAJ. Miłego oglądania.
Jak zawsze 🔥🚴🏻🫶🏻
OdpowiedzUsuń