Solid MTB 2025 - Dolsk

Nie rób mi zdjęć bo nie wychodzę... 

 
Dzisiaj będzie trochę o (nie)fotogeniczności

Ile razy patrząc na swoje zdjęcie w dowodzie osobistym powiedzieliśmy "o Boże, czy ja tak wyglądam?". Nie - nie wyglądasz.

Social media bombardują nas zapierającymi dech w piersi portretami. Proces powstawania jednak takowego jest skomplikowany, wieloetapowy i czasochłonny. 

  • Model: pozowanie to jego praca. Metodą prób i błędów (czytaj dosłownie tysiące zdjęć) wypracował pewne układy gdzie wie że "wyjdzie dobrze" - ale nadal - z sesji około 400 zdjęć wybiera się kilka. Do tego rynek wymaga takich elementów jak wzrost, waga, muskulatura (wiecie, taka za którą sam Michał Anioł się ogląda czy by nie namalować w kaplicy Sykstyńskiej), etc.
  • Makijaż: profesjonalna makijażystka i malujemy. Ze 2 godziny malujemy. 
  • Włosy: profesjonalna stylistka i układamy. Ze 2 godziny...
  • Światło: fotografia to malowanie światłem. Nawet w plenerze potrafią błysnąć 4 lampy na raz + asystent doświetlający blendą.
  • Fotograf: najlepiej specjalizujący się w tej dziedzinie. Efekt wow tego jednego zdjęcia poprzedzają tysiące tych których nikt nigdy widzieć nie powinien.
  • Lokalizacja: pięknie oświetlona fontanna diTrevi jakoś lepiej wypełnia drugi plan niż mur szkoły podstawowej w jakimś tam mieście.
  • Sprzęt: bez szczegółów technicznych. Aparat + obiektyw w okolicy 30 000 PLN będzie ok. Mówimy o zestawie startowym. Da się dużo drożej.
  • Pora dnia: złota godzina. Albo rano (teraz to 5:12 do 6:17) albo po południu (teraz 17:38 do 18:43). Rano jednak odpada bo modelka musiałaby wstać o 3 w nocy a to z kolei robi podpuchnięte oczy.
  • Sesja: około 300-400 zdjęć i potem selekcja perełek (5 - 8 sztuk).
  • Obróbka po: bywa że grafik (dobry) potrzebuje tak ze 40 min na jedno zdjęcie. Ilość cudów które tam wyprawia jest imponująca.

A teraz jak to wygląda u nas w real - life.

  • Model: umalowany kurzem / błotem / zmęczeniem (na podjeździe 25% na twarzy i w oczach chęć mordu).
  • Włosy: modelowane przez ... kask, któremu powinno się odebrać prawo do wykonywania zawodu. Kask po prostu nie posiada odpowiednich kwalifikacji do układania fryzur.
  • Start zawodów: tak się składa że start odbywa się w okolicach południa gdzie panują najgorsze możliwe warunki oświetleniowe. Słońce w zenicie, cienie twarde, kolory spłowiałe, kontrastu brak. Słowem - dramat (o dramacie już było, tu chodzi o synonim słowa "do dupy")
  • Lokalizacja: singiel w lesie, w tle krzaki. Ani tu baroku ani renesansu a jedyna namiastka fontanny to jak się trafi jakaś kałuża.
  • Fotograf: najczęściej styrany 80 kilometrowym wygibem i tak średnio licząc setką przysiadów często z plecakiem o wadze 10 kg.
  • Sesja: 2 sekundy - mniej więcej tyle licząc od rozpoczęcia śledzenia aparatem do magicznego "pstryk".
  • Sprzęt: po Waszemu - klasy SLX/XT. Fajnie mieć XTR/XX0 ale potem budżet robi DNF.
  • Obróbka po: bardzo ale to bardzo delikatna. Nazwijmy ją jako delikatny makijaż podkreślający urodę. 

I teraz trzeba zadać kluczowe pytanie - dlaczego zdjęcia wychodzą, dlaczego wyglądasz świetnie, skoro wszystko, ale dosłownie wszystko jest przeciwko?

Decyduje o tym jeden kluczowy element - jesteś nim Ty w tej krótkiej chwili gdzie zapominasz na chwilę o świecie dookoła i zatracasz się w tym co sprawia Ci radość/przyjemność/spełnienie.

Dlatego żeby nasze zdjęcia (tak - nasze - nie ja sam je robię tylko razem je robimy) były lepsze taki mały poradnik poniżej. Wsłuchaj się/wczytaj - ale tak na poważnie wsłuchaj/wczytaj w piosenkę Varius Manx, Pocałuj noc. I zdjęcie wyjdzie, wyjdzie lepiej niż genialnie. A bronić tego zdania będę bardziej niż Westerplatte.

Varius Manx, Pocałuj noc

Przez palce zwykłych dni
Oglądasz świat
W pośpiechu gubiąc sny
Twój śmiech zawstydza Cię
Więc wolisz nie śmiać się
Niż chwile śmiesznym być
Spróbuj choć raz
Odsłonić twarz
I spojrzeć prosto w słońce
Zachwycić się
Po prostu tak
I wzruszyć jak najmocniej
Nie bój się bać
Gdy chcesz to płacz
Idź wiatru szukać w polu
Pocałuj noc
W najwyższą z gwiazd
Zapomnij się i tańcz.

Zakładasz szary płaszczŁatwo wtapiasz sięW upiornie trzeźwy świtObmyślasz każdy gestNa wypadek byNikt nie odgadł kimNaprawdę jesteś....

P.S. Z tym patrzeniem prosto w słońce - to trochę przenośnia. Jak spojrzysz mi w słońce to zmrużysz oczy i zdjęcie nie będzie całkiem udane.

Reportaż z inauguracji  sezonu Solid MTB - TUTAJ.


 

 

 

Komentarze

  1. Komentarz jak zawsze w punkt, nie tylko fotograf ale jeszcze literat 😉naprawdę przyjemnie się Ciebie czyta 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. O proszę jestem gwiazdą xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez jestem Adamem. Zdjęcia Pana są rewelacyjne. Inne spojrzenie na to co widać z poziomu roweru, a więc siodełka. To są dwa różne światy. A odnośnie mojego zdjęcia. Gdzie są te siniaki na twarzy, które zdobyłem tydzień prędzej w Komornikach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz