"Gdy emocje już opadną jak po wielkiej bitwie kurz..."
Fragment piosenki zespołu Perfect, Niepokonani.
Na różnym etapie zawodów towarzyszą nam emocje. Ich mechanizm zlokalizowany jest plisko pnia mózgu w ciele migdałowatym. Natura wyposażyła nas w ten mechanizm w jednym celu – przetrwaniu. Informacje, które docierają przez korę mózgową są precyzyjne, ale wolne. Ośrodek emocjonalny podejmuje decyzje w sposób uproszczony, ale i błyskawiczny. Rodzi to obecnie pewne problemy. Ewolucja nie nadąża za naszym rozwojem cywilizacyjnym przez co wiele reakcji emocjonalnych jest niewspółmiernych do zagrożenia. Ale nie o tym. Żyjemy w świecie przyczynowo – skutkowym. Akcja – reakcja. Skoro coś wywołało emocję to organizm musi na to zareagować.
· W złości do rąk napływa krew, dzięki czemu łatwiej jest chwycić za broń albo wymierzyć cios wrogowi. Wzmaga się rytm uderzeń serca, a zwiększone wydzielanie się takich hormonów jak adrenalina powoduje przypływ energii wystarczającej do podjęcia dynamicznego działania.
· W strachu krew napływa do dużych mięśni szkieletowych, takich jak mięśnie nóg, dzięki czemu łatwiej jest rzucić się do ucieczki. Powoduje to odpływ krwi z twarzy, przez co staje się ona blada (i mamy wrażenie, że „krew zamiera nam w żyłach”). Jednocześnie ciało zastyga, choćby tylko na moment, w bezruchu, po to abyśmy mieli czas ocenić czy lepszą reakcją nie byłoby ukrycie się. Połączenia w sterujących emocjami ośrodkach mózgowych uruchamiają napływ fali hormonów, które zmuszają całe ciało do czujności, sprawiając, że staje się wrażliwe na wszelkie zewnętrzne bodźce i gotowe do działania, natomiast cała uwaga skupia się na bezpośrednim zagrożeniu, abyśmy mogli lepiej ocenić, jak na nie zareagować.
· Do głównych biologicznych zmian zachodzących w naszym organizmie w chwilach szczęścia należy zwiększona aktywność ośrodka mózgu, który powstrzymuje uczucia negatywne i powoduje wzrost dostępnej nam energii oraz wyciszenie tych ośrodków, które generują trapiące i dokuczliwe myśli. Nie pojawiają się jednak żadne szczególne zmiany fizjologiczne, oprócz uspokojenia, które sprawia, że ciało szybciej uwalnia się od biologicznego pobudzenia przygnębiających emocji.
· Miłość, czułość pociągają za sobą pobudzenie układu przywspółczulnego, co jest fizjologicznym przeciwieństwem mobilizacji organizmu do walki lub ucieczki powodowanej przez strach i złość.
· Uniesienie brwi w chwilach zaskoczenia pozwala na szersze ogarnięcie spojrzeniem przedpola, a jednocześnie zwiększa dopływ światła do siatkówki. Dzięki temu dociera do nas więcej informacji (wizualnej) o niespodziewanym wydarzeniu i pozwala szybciej zorientować się, co się dzieje i opracować lepszy plan działania.
· Główną funkcją smutku jest niesienie pomocy w pogodzeniu się ze znaczną stratą, taką jak śmierć kogoś bliskiego albo wielkie rozczarowanie. Smutek powoduje obniżenie energii i zapału do podejmowania różnych czynności życiowych, zwłaszcza dających rozrywkę lub przyjemność, a w miarę jego pogłębiania się i nadchodzenia depresji obniża się i ulega spowolnieniu metabolizm ciała
Teraz żeby móc teorię wprowadzić w praktykę musimy podzielić się rolami.
Rolą SOLIDa jest spreparować sytuacje/miejsca, gdzie w/w emocje mogą wystąpić (Done).
Waszą rolą jest te emocje okiełznać (Done).
Moją rolą jest je sfotografować (mała podpowiedź – jak będziesz szczęśliwa/szczęśliwy dłużej niż 1/1600 s to będzie znacznie łatwiejsze) (Done).
Jak wyszło zobacz TUTAJ.
.jpg)
Dzięki za super fotki Arkadiusz Wojciechowski
OdpowiedzUsuńDzięki, pięknie uchwycone chwile.
OdpowiedzUsuń